GolemRPG

Krew, Rdza i Smar...


#1 2008-03-11 17:34:53

SolFar

Administrator

Zarejestrowany: 2008-03-10
Posty: 236
Punktów :   

[Życie w kosmosie] Geografia

Kosmiczna geografia
Trudno mówić o rozmieszczeniu baz w przestrzeni kosmicznej. Raz ponieważ nie znajdują się one w jednym miejscu - a przemieszczają się - jedne jako satelity gwiazd, inne - planet, lub jako uczepione asteroid placówki. Drugi powód to kolektyw, który od czasu do czasu zmusza niektóre placówki do zmiany miejsca pobytu, na stałe lub tymczasowo. Nie wspominając już o samych ludziach, którzy czasem mogą być większym zagrożeniem niż kolektyw.

Dzisiejsza sieć powiązań w kosmosie jest na tyle luźna, że stały kontakt ma ze sobą kilkanaście układów. Stały to znaczy, że ostanie z nich wieści nie przekraczają tygodnia. Co najmniej drugie tyle to placówki z którymi kontakt jest rzadszy i często nieregularny.

Tak więc nie sposób opisać mapę polityczną kosmosu, jednak można spróbować ustalić kilka prawideł, które ułatwią orientacje w „kosmicznej mapie”.

Pas ekonomiczny. Wiele baz orbitujących wokół gwiazd czerpie z nich swoją energię. Pamiętać jednak trzeba, że placówka taka z jednej strony nie może być zbyt blisko gwiazdy, by poradzić sobie z promieniowaniem i energią z wybuchów słonecznych, a z drugiej zbyt daleko by pochłaniać wystarczającą ilość energii. Wyznaczony został specjalny przedział Teflerga, który określa optymalną odległość dla stacji od gwiazdy, w zależności od jej rozmiarów i potrzeb energetycznych. Poszukiwania stacji kosmicznej, która jest satelitą jakiejś gwiazdy rozpoczyna się, więc właśnie od przedziału Teflerga.

Obszary niewidoczności. Bazy ukrywają swoją obecność przed Kolektywem i swoimi wrogami wykorzystując do tego obecność innych ciał niebieckich czy okresowe wahania pól magnetycznych. Obszar niewidoczności zdecydowanie zwiększa szansę na niewykrycie przez Kolektyw i tym samym przeżycia mieszkańców bazy. Jeśli, więc dana placówka nie znajduje się obecnie w miejscu, w którym powinna możliwe, że jest właśnie w okresie niewidoczności, na który jedyną radą jest odczekanie odpowiedniej ilości czasu.

Strefy bezpieczeństwa. W przestrzeni kosmicznej unosi się wiele ciał niebieskich. Większość z nich może stanowić zagrożenie dla baz. Już sam wpływ chwilowego pola grawitacyjnego dla zniszczonych upływem czasu baz stanowi duże niebezpieczeństwo. Co prawda bazy są wstanie konwencjonalnie przemieścić się by uniknąć zderzenia, bądź też czynnie bronić się przed ewentualną kolizją - jednak zużycie zasobów jakie wymuszają takie sytuacje stanowi dla bazy duże obciążenie. Jednak w sferach bezpieczeństwa takie zagrożenia są minimalne i dają szanse bazą na udźwignięcie tego typu problemów. Poza tymi strefami środki przeznaczone na bezpieczeństwo bazy musiałby być wielokrotnie większe. Rzadko można, wiec spotkać placówki w terenie o dużej aktywności, chyba że jest ku temu jakiś ważny powód.

Obszary złóż. Bazy potrzebują dostępu do wielu złóż w tym najważniejszych: wodoru i tlenu. Jeśli nie mogą zapewnić sobie stałych dostaw w miejscu pobytu narażają się na korzystanie z rezerw (których w praktyce w wielu placówkach już nie ma) lub samozagładę. Z oczywistych, więc przyczyn stacje preferują miejsca, które zapewnić mogą stałe dostawy surowców.

Okazuje się, że miejsca pokrywania się wymienionych obszarów są dość rzadkie. Bywają układy gdzie w ogóle takich miejsc nie ma. W innych brakuje jednego z powyższych. Dlatego w kosmosie ciągle trwa cicha wojna o najkorzystniejsze obszary do zamieszkania. Codziennością życia stacji jest wysyłanie kolejnych zwiadowców, w celu odkrycia optymalnego miejsca zamieszkania, jak i niestety codziennością są walki o nie.

Wyznaczanie położenia
Jak, więc już wiesz człowiek w kosmosie to wiecznie ruchomy organizm. Tworzenie map, systemów komunikacyjnych nie ma zwykle sensu, gdyż szybko się dezaktualizują. Chociaż oczywiście takowe istnieją. Warto jednak zastrzec, że korzystanie z nich wymaga pewnej dozy zdrowego rozsądku. Ich szybka dezaktualizacja powoduje, że nie warto korzystać z map powstałych pięć lat temu, czy dawniej. Źródło informacji też jest niezwykle ważne. Autoryzowana mapa federacyjnych placówek jest prawdopodobnie dość dokładana, ale też dostępna jedynie dla wyższych oficjeli. Kupiona od paserów mapa natomiast, jest prawdopodobnie przestarzałym odrzutem, którego już nikt nawet nie pilnował.

W każdym razie, istnieją dwa sposoby tworzenia „map” kosmosu. Oczywiście mapa, to jedynie nazwa potoczna. Mowa tu raczej o zestawie współrzędnych, które umożliwiają odnalezienie danej placówki.

Barwy magiczne. To pierwszy z sposobów używany praktycznie od początków ludzkości w kosmosie. Jeśli wiesz co nieco o magi, to powinieneś pamiętać o falach magii, które opływają wszechświat. Ma to pewną praktyczną konsekwencję w postaci śladów magicznych, które taka fala pozostawia po sobie. Ślady te zwykliśmy nazywać barwami magii. Barwy te są praktycznie wszędzie i oznaczają wszystko od kubka, który właśnie trzymasz po stację na której jesteśmy. Rozumiesz już? Człowiek dzięki komputerom i magom nauczył się odczytywać te barwy i korzystać z nich jako współrzędnych. Co, więcej dzięki technologi skoków kosmicznych, możliwa jest szybka podróż do do danej barwy – chociaż są pewne ograniczenia. O tym jednak za chwilę.

Najpierw wytłumaczę ci system podawania współrzędnych na podstawie barw magicznych. Nie jest to na szczęście zbyt trudne. Człowiek opracował prosty system zapisu, który po przetworzeniu przez komputer zostaje odczytany jako szczegółowe współrzednę magiczne.

Przykładowy zapis wygląda tak: CZ-21-3123-23

Pierwsze dwie litery to zapis centra, czy ogólny „kolor magii”. Musisz wiedzieć, że skoki pomiędzy miejscami w tym samym centrze magicznym są dość łatwe i nie pobierają dużych ilości energii. Inaczej ma się sprawa, gdy chcemy wykonać skok do miejsca w innym centrze – te są skomplikowane i już nie każda maszyna do skosków jest wstanie je wykonać. Dlatego tak ważne jest oznaczenie centra. Robimy to za pomocą dwóch liter, które są skrótem od nazwy koloru. W naszym przykładzie jest to skrót od koloru czerwonego, który jest notabene oznaczeniem centrum w którym teraz jesteśmy i w jego skład wchodzą Ziemia oraz Eden, większość ocalałej ludzkości zamieszkuje właśnie centrum czerwone. Niezwykle ważne jest by wiedzieć, że centra nie oznaczają bliskich siebie terytoriów. W centrum czerwonym mieszczą się zarówno bliskie siebie układy jak i oddalone o setki lat świetlnych.

Następną rzeczą w zapisie są trzy liczby umieszczone pomiędzy myślnikami. Wartości tych liczb nie mają stałych przedziałów, nie warto, więc pod tym względem sugerować się podanym przykładem. Pierwsza liczba podaje numer układu planetarnego w danym centrze, kolejna ciało niebieskie w danym układzie i ostatnia konkretne miejsca w danym ciele niebieskim. Można pominąć ostatnią liczbę, wtedy zostaniemy przeniesieni podczas skoku na orbitę danego ciała niebieskiego.

Niektóre współrzędne bywają zabezpieczone, przed nieuprawnionymi skokami. Jest to jednak bardzo zaawansowana technologia i rzadko występująca nawet przed Pogromem. Wtedy by wykonać skok do danego miejsca po współrzędnych podajemy jeszcze odpowiednie hasło np: CZ-21-3123-23 Vito

System barw magicznych ma jednak pewną wadę. Jak wspominałem barwy magiczne są ustalane na podstawie śladów, które pozostawiają fale magiczne. Fale magiczne są jednak w ciągłym ruchu, a co za tym idzie bywa, że ślady magiczne się zmieniają i tym samym dezaktualizują współrzędne. Na szczęście jednak w historii ludzkości nie zdarzyło się, by zmienił się kolor centra, to z podrzędnymi współrzędnymi trzeba uważać. Oczywiście rutynowo przeprowadza się odczyty barw magii, mimo to jednak wypadki czasem się zdarzają.

Metoda Orrediego. Metoda ta została opracowana przez gordyjskiego naukowca Stana Orrediego i stąd jej nazwa. Powstała po pogromie i jest używana głównie do oznaczania placówek, które znajdują się w pobliżu Edenu i jest możliwe oznaczenie ich położenia względem niego. System ten dzieli przestrzeń wokół Edenu na cztery strefy względem jego równika równika i na tej podstawie ustala położenie danego miejsca w kosmosie.

Przykładowy zapis współrzędnych będzie wyglądał tak: I-23-24-22:00

Pierwsza z liczb, zapisywana alfabetem rzymskim, oznacza strefę w jakiej znajduje się dany obiekt. Kolejne to odległość jaką dzieli placówka od Edenu, podawana w latach świetlnych i kąt nachylenia względem równika edeńskiego. Ostatnia liczba to godzina na Edenie, podczas której placówka będzie w tym miejscu.

Rzecz jasna Eden też się porusza i krąży wokół orbity własnego słońca. Dlatego te współrzędne bez właściwego oprogramowania są bezwartościowe. Raczej nie znajdzie się umysł ludzki w wszechświecie, który na podstawie tych współrzędnych będzie w stanie obliczyć rzeczywiste położenie poszukiwanej stacji skosmicznej.

Czasoprzestrzeń
Przez długi czas sadzono, ze kosmiczna podroż wpływa bezpośrednio na upływ czasu na statku. Przytaczano tutaj syndrom blizniat, ktory mowil o tym, ze jeśli jednego z bliźniaków wyślemy w podroż kosmiczna z prędkością zbliżona do światła i powróci on do miejsca startu po pewnym czasie to jego ziemski odpowiednik będzie dużo starszy niż bliźniak w wystrzelonej kapsule. Okazało się ze teoria ta jest co prawda poprawna, ale opisuje zaledwie cześć ze złożoności czasoprzestrzeni.

Zawieszenie
Gdy ludzkość wynalazła napędy magotechniczne okazało się, że na podróżnych oddziałuje efekt tak zwanego zawieszenia. Polega on na tym ze skok z miejsca startu do celu i z powrotem ma inna wartość czasową, w zależności czy jest mierzony na statku czy w miejscu startu. Po wielu próbach i dokładnych obliczeniach okazało się, że więcej czasu upływa w miejscu startu niż na statku. I mimo iż osoby znajdujące się na statku nie miały wrażenia zmiany czasu i były pewne ze wszytko jest w porządku to z przeprowadzonych doświadczeń wynika, ze cały pojazd przez chwile by jakby 'zawieszony w czasie'. W najnowszych napędach czas trwania 'zawieszenia' obejmuje zaledwie kilka sekund, jednak wśród starszych lub gorzej funkcjonujących statków czas ten może trwać znacznie dłużej. Znany jest nawet pewien przypadek ktory przeszedl wrecz do legendy. Pewien piracki statek był ścigany przez straż karawany na którą napadł. Statek dokonal skoku, a straz za nim. Jednak u celu skoku najpierw pojawiła się straż, która po chwilowych poszukiwaniach doszła do wniosku, ze piraci musieli im uciec i zaczęli przygotowywać się do drogi powrotnej. Z racji tego ze przygotowania takie trwaja dość długo, spędzili w tamtym miejscu co najmniej kila godzin. I gdy ładowali generatory nagle ich oczom ukazal sie przybywający statek piratów!

Okazjo się ze był on już tak zdezelowany ze czas zawieszenia trwał tysiące razy dłużej niż powinien. Efekt ten bywa czasem używany specjalnie do ucieczki, jednak wykazuje on dość dużą przypadkowość czasu trwania i z tego powodu statki które używają go w ramach ochrony są zdane na łaskę lub nie łaskę szczęśliwego trafu.

Czas miejsca
Największym przełomem w badaniach czasoprzestrzeni nastąpił gdy odkryto tak zwany efekt czasu miejsca. Okazuje się, że w rożnych miejscach przestrzeni czas płynie z rożna prędkością i co prawda zmiany na przełomie setek milionów kilometrów są minimalne i nie przekraczają nanosekund to jednak dla ciał znajdujących się w rożnych galaktykach róznica ta może być znaczna i sprawić, że w jednym miejscu czas płynie nawet dwukrotnie szybciej niż w drugim! Początkowo sadzono, ze ma to związek z masa i energia znajdujących się w danym układzie obiektów i mimo, że badania potwierdziły pewne zależności, jednak był to jedynie czubek góry lodowej. Okzalo sie, ze czas miejsca wcale nie jest stalym parametrem. Jedne teorie mówiły, że może być to spowodowane ruchami układów we wszechświecie, a inne ze falami magii, jednak okazało się, że co prawda wpływ tych sil istnieje, lecz mały mały w stosunku do zmian jakie nastepuja na wskutek nieznanych przyczyn. Kosmolodzy zaczeli kreslic mapy przestrzeni narzucając na nie zmiany czasu i tak jak meteorolodzy z Ziemi probowali przywidzieć pogodę, tak nowo powstali temporowie zaczali przewidywac zmiane czasu. Szybko okazało się, ze takie badania przerastają ludzkie możliwości. Ich koszta były gigantyczne, a prawdopodobieństwo poprawnego określenia czasu miejsca, nie mówiąc już o jego zmianach było równe błędowi statystycznemu. Wkrótce tez zaczęto szukać innych sposobow radzenia sobie z problemem czasu choc temporów można gdzieniegdzie spotkać do dnia dzisiejszego.

Problem czasu miejsca i obecne sposby jego rozwiązywania
Gdy okazało się, że temporowie nie są odpowiedzią na problem czasu, zaczęto stosować rozwiązanie zaproponowane przez jednego z kapitanów okrętów. Stąd zresztą nazwa - "Zegar Kapitański". Otóż zegar ten jest niczym innym jak zespołem od kilku do kilku tysiecy zegarów z datownikiem, które mierzą czas jaki znany jest w danym miejscu lub na danym statku. Pojazdy kosmiczne wyposażone w co najmniej kilka takich pamiętają czas jaki panował na Ziemi (lub jaki był pamiętany jako ziemski według bazy która je wybudowała) i liczą upływ od czasu jego ostatniej aktualizacji. Tak samo liczone sa zegary odpowiadające rożnym stacją w jakim przebywał statek. Jedynym wyjątkiem jest czas własny statku który nigdy nie jest aktualizowany i liczy czas jaki upłynął dla kosmicznego pojazdu. Podobna sytuacja ma się w bazach, lecz tam zegar kapitański zawiera czas nie tylko Ziemi i własny bazy, lecz także setki czasów statków i dostarczonych przez nie baz. Dzis dzien nie jest znane lepsze rozwiązanie wiec często bywa że miejsca bardzo od siebie oddalone 'zyja jakby w innym czasie' i o ile za czasów przed Kolektywem istniały jednostki tempralne które odpowiadały za synchronizowanie czasu do tego znajdującego się w stolicy danego sektora, państwa lub po prostu Ziemi to obecnie ludzkosc pograzaona jest nie tylko w chaosie spowodowanym startami wojennymi, ale takze w chaosie czasu. Jakie beda jego skutki trudno przewidzieć.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.klanlegends.pun.pl www.pokemoncenter.pun.pl www.cinemacityplaza.pun.pl www.sojuszasylum.pun.pl www.naruto-polskieforum.pun.pl